Po ubraniu się umalowaniu itd. była 17 30 więc postanowiłam już wyjść pojechałam samochodem bo pewnie jak będę wracać będzie już ciemno a nie lubię wracać sama szczególnie po nocy. Jechałam ok.15 minut gdy wysiadłam poczułam zimny podmuch wiatru więc czym szybciej weszłam do domu Em była już tam Taylor i Zayn robili jeszcze przekąski z miłą chęcią dołączyłam do nich
-Cześć -przywitałam się
-Cześć- odpowiedzieli razem
Dochodziła 18:00 niedługo po mnie zjawił się Liam a Justina nie było był już kwadrans po i w końcu jaśnie wielmożny pan nas zaszczycił obecnością, ale był jakiś inny jakby nawalony czy naćpany, Miał wesoły humor i gadał jak 3 godz temu bzykał selenke . Nie mogłam już wytrzymać jak peplał wyszłam na taras on wylazł za mną zaczeł się do mnie dobierać całował po szyi pchał rece pod bluzke
-Zaraz będziesz moja -szepnął mi do ucha zaczęłam się go bac krzyknęłam i natychmiast pojawili się Liam z Zaynem którzy odciągnęli ode mnie zaczęłam płakać a dziewczyny zabrały mnie stamtąd pierwszy raz widziałam Justina w takim stanie nienawidziłam go ale w głębi duszy się o niego martwiłam po 20 min Zayn powiedział ze Jusowi Już przeszło i że mnie odwiezie do domu zgodziłam się gdy weszłam do domu od razu pobiegłam do łazienki wzięłam prysznic ubrałam piżame położyłam się i zanim się obejrzałam odpłynęłam do krainy morfeusza.
*Następny dzień*
Wstałam gdzieś ok 9:00 i poszłam od razu na dół zjadłam śniadanie pomogłam mamie z naczyniami.
-Kim zawieziesz mnie na trening -zapytał Alex
-Spoko dasz mi 20 minut?
-Taa jasne
Wbiegłam na górę wzięłam prysznic i ubrałam to:http://www.faslook.pl/collection/2-etap-konkursu/ i byłam gotowa .Wsiadłam do samochodu odstawiłam Alexa pod szkoła. Gdy wracałam do domu zadzwonił do mnie telefon to był Justin
-Możemy się spotkać-Zapytał niepewnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz