środa, 25 grudnia 2013

Rozdział 12

Justin Pov's
Powoli zaczęła przekręcać zamek w drzwiach więc szybko wszedłem do pokoju zobaczyć co się dzieje. Gdy wszedłem zastałem Kim cała zalaną łzami nigdy niw widziałem jej w takim stanie no może wtedy gdy Miarko ją zdradził. Ale nigdy więcej szybko przytuliłem brunetkę do siebie ku mojemu zdziwieniu mocno się do mnie przytuliła i płakała w moją koszulkę.
-Już dobrze ...- próbowałem uspokoić dziewczynę. Po kilku minutach uspokoiła się - Co się stało ? - zapytałem.
-Justin ja ja chyba się w tobie zakochałam - powiedziała i widać było że była spięta - wiem że ty pewnie tego nie odwzajemniasz a ja na razie nie jestem gotowa na chłopaka. Nie po tym co mi zrobił mój ex jesteście wszyscy podobni. - skończyła mówić i dalej szlochała.
-Kim to nie tak ja też chyba się w tobie zakochałem chciałbym abyś była moją dziewczyną uwierz mi nie jestem taki jak Marko. Na prawdę.- powiedziałem to szczerze.
-Czy ty mnie właśnie prosisz o chodzenie ? - zapytała zaskoczona
-A na co to wygląda?- zapytałem szczerze
- No na to właśnie-odpowiedziała zmieszana
-Proszę cię Kim daj mi szanse - błagałem
- No dobrze zgadzam się - powiedziała uśmiechając się
- Na prawdę , tak się cieszę moja dziewczyno -  odpowiedziałem
Byłem naprawdę szczęśliwy że się zgodziła . Bo dopiero teraz odkryłem co do niej czuje. Jest ona wrażliwą dziewczyną nienawidziliśmy się od dzieciństwa a teraz ? Teraz połączyło nas uczucie. Jestem bardzo szczęśliwy. Zobaczyłem że za oknem robi się ciemno więc nasi przyjaciele muszą niedługo wrócić. Więc postanowiłem zrobić kolacje.
- Kimi ja pójdę zrobić kolacje bo niedługo nasze głodomory wrócą - powiedziałem do dziewczyny .
-A mogę ci pomóc ? - zapytała niepewnie.
- Oczywiście , choć. - powiedziałem i pociągnełem dziewczynę do kuchni . Postanowiliśmy że zrobimy naleśniki bo Kimberly je kocha . Skończyliśmy przygotowywać kolacje w samą porę ponieważ chwile później przyszły nasze głodomory. Wszyscy wspólnie zjedliśmy kolacje , a potem udaliśmy się do łóżek .
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za opóźnienie z rozdziałem . Nie mam usprawiedliwienia.
Tak w ogóle to życzę wam wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.
Zapraszam też na drugi blog : <KLIK>
tyle i do następnego ;*